Sztyblety Belmondo
zrobieni na szaro

Szare sztyblety – czyli buty na każdą okazję

Nie jest tajemnicą, że Polacy rzadko wybierają buty dobrej jakości, które pasują do ich stylizacji i jednocześnie są praktyczne i wygodne. Na szczęście ta tendencja ulega powolnej zmianie, dzięki wielu blogom modowym, które kształtują pozytywne wzorce wśród konsumentów. Sam kilka lat temu wybierałem buty tanie i bez charakteru. Od jakiegoś czasu jednak obuwie stało się wyznacznikiem mojego charakteru i nie pozwalam sobie na to, by było ono niskiej jakości.

Jak wyglądają sztyblety?

Moim ulubionym obuwiem na jesień, zimę i wczesną wiosnę są sztyblety (tu najmodniejsze sztyblety z Domodi.pl), które noszone były już w czasach Królowej Wiktorii. Ten rodzaj obuwia został zaprojektowany do jazdy konnej, jednak ich wygoda szybko sprawiła, że stały się stałym elementem stroju kobiet i mężczyzn, którzy cenią są zarówno elegancję, jak i wygodę. Sztyblety to dość klasyczny typ obuwia za kostkę, wykonany ze skóry licowanej lub zamszowej. Nie posiadają one wiązania ani zamka, a wkładanie umożliwione jest między dwóm gumkom z boku, które często stanowią dodatkowo element dekoracyjny.

The Beatles – prekursorzy sztybletów

W latach sześćdziesiątych ten rodzaj obuwia został rozpowszechniony przez bożyszcza muzyki, jakimi byli oczywiście Beatlesi. Łączyli oni garnitury ze sztyblety, czym łamali podstawowe kanony mody. Obecnie nie uznaje się tych butów za obuwie garniturowe. Oczywiście, jeśli jednak jesteśmy skłonni do łamania zasad elegancji, to możemy wykazać odwagą i spróbować połączyć takie obuwie z garniturem. Moim zdaniem jednak znacznie lepiej będzie łączyć sztyblety z jeansami.

Ciekawe przykłady szarych sztybletów

Sztyblety Tommy Hilfiger

Tommy Hilfiger nigdy nie zawodzi nas dizajnem i jakością użytych materiałów. Do stworzenia szarych sztybletów wykorzystano wysokiej jakości zamsz, który świetnie będzie komponował się z jeansami. But ?ożywa? dzięki bordowym gumkom i brązowym motywom zastosowanym przy wykończeniu podeszwy. Nie pojawia się tu nadmiar szwów. Raczej postawiono na jednolitość i minimalizm. Jestem przekonany, że warto posiadać takie buty w swojej kolekcji. Należy jednak pamiętać, że w przypadku zamszu będziemy zmuszeni do wzmożonej pielęgnacji obuwia i zwracania szczególnej uwagi na plamy od soli drogowej.

Sztyblety Belmondo

Zupełnie inny styl ma nam do zaproponowania firma Belmondo. Od razu w oczy rzuca nam się wysoki połysk. Raczej nigdy nie byłem zwolennikiem zbyt błyszczącego obuwia, ponieważ za bardzo przypominało mi lakierki, jednak w tym wypadku takie rozwiązanie zdaje się mieć swój urok. Na uwagę zasługuję kształt noska obuwia. Jest on wydłużony i kojarzy się nieco z gangsterskim obuwiem z lat 30.tych zeszłego stulecia. Również jak w przypadku butów od Hilfigera, akcenty w postaci w gumki i podeszwy w jaśniejszym kolorze dodają ciekawego charakteru całości. To obuwie na pewno lepiej sprawdzi się w trudniejszej pogodzie. Myślę jednak, że warto posiadać oba rodzaje sztybletów.

poprzedni artykuł następny artykuł

podobne artykuły o modzie

brak komentarzy

zostaw komentarz